Jeżeli w Polsce nie będzie prawidłowego systemu gospodarowania odpadami, to za trzy lata możemy „utonąć” w śmieciach – ocenił Główny Inspektor Ochrony Środowiska Andrzej Jagusiewicz.

„Jeżeli nie stworzymy systemu, który będzie nam dawał zyski z tego, że będziemy przyjmować np. odpady komunalne z zagranicy, bo może być u nas taniej, to „utoniemy” w śmieciach” – powiedział podczas czwartkowej konferencji, zorganizowanej przez Krajową Izbę Gospodarczą.

Z informacji Polskiego Systemu Recyklingu (PSR) wynika, że każdy mieszkaniec Polski wytwarza rocznie 300 kg śmieci. Każdego roku w całej Polsce powstaje więc ok. 12 mln ton odpadów.

Z informacji PSR wynika ponadto, że Polacy produkują średnio tyle samo odpadów, co inne kraje unijne. Różnica pomiędzy poszczególnymi krajami członkowskimi polega natomiast na innym podejściu do zagospodarowania odpadów. Poziom selektywnej zbiórki odpadów komunalnych w statystycznej polskiej gminie to 2-5%. W porównaniu z najlepszymi (Szwecja, Dania, Szwajcaria, Niemcy), gdzie przekracza ona 90%, wypadamy bardzo źle. Nawet nasi sąsiedzi Czesi, mają bardziej efektywny system gospodarowania odpadami.

W opinii KIG, system gospodarki odpadami w Polsce wymaga naprawy i w obecnym stanie prawdopodobnie nie pozwoli na realizację coraz wyższych poziomów odzysku i recyklingu, wynikających z podjętych wobec UE zobowiązań. W konsekwencji, na Polskę mogą zostać nałożone kary w wysokości nawet kilkuset milionów złotych.

Polska w Traktacie Akcesyjnym uzyskała trzy okresy przejściowe, by spełnić unijne normy w dziedzinie gospodarki odpadami. Do końca 2011 r. wynegocjowaliśmy okres przejściowy, na dostosowanie polskich składowisk odpadów komunalnych do wymagań UE. Zaś do końca 2012 r. – obowiązywać będzie okres przejściowy dla wwożących do Polski odpady z zagranicy – muszą się oni starać o polskie zezwolenia.

Najwięcej czasu – do 2014 r. – mamy na spełnienie obecnych unijnych norm dotyczących odzysku i recyklingu odpadów.

Unijne dyrektywy nałożyły na kraje członkowskie zapewnienia do roku 2008 odzysku na poziomie minimum 60% odpadów i recyklingu na poziomie min. 55%. „Istnieje obawa, że do pełnej i faktycznej realizacji ustawowych obowiązków odzysku, może brakować co najmniej 400-500 tys. ton selektywnie zbieranych odpadów opakowaniowych rocznie” – oceniła Izba.

Odzysk odpadów to wszystkie działania polegające na wykorzystaniu odpadów w całości lub w części. Recykling to natomiast odzysk, który polega na powtórnym przetwarzaniu substancji lub materiałów zawartych w odpadach w procesie produkcyjnym, w celu uzyskania substancji lub materiału o przeznaczeniu pierwotnym.

Zdaniem przedsiębiorców zrzeszonych w KIG, po kilku latach obowiązywania nowych regulacji, w Polsce nadal nie udało się stworzyć efektywnego ekonomicznie i ekologicznie systemu odzysku oraz recyklingu odpadów – przedsiębiorcy wciąż zasypywani są skomplikowanymi obowiązkami sprawozdawczymi; brakuje także skutecznego systemu weryfikacji obowiązków i efektów wskazywanych w sprawozdaniach.

Problemem dla przedsiębiorców jest także brak wyraźnego wsparcia oraz właściwego nadzoru nad powoływanymi przez nich organizacjami odzysku. Wzorem krajów UE, organizacje te przejmują i skutecznie wykonują obowiązki odzysku i recyklingu.

Jak poinformował Andrzej Jagusiewicz, obecnie trwają prace nad ustawą, która ma uporządkować gospodarkę odpadami komunalnymi w Polsce. Nowe uregulowania mają spowodować m.in., że za prawidłowe gospodarowanie odpadami odpowiadać będą organy samorządu terytorialnego.